placement placeholder
placement placeholder

Warszawski rynek nieruchomości - II fali pandemii

Redakcja
Redakcja

Data publikacji: 01.12.2020

Jak wygląda sytuacja na warszawskim rynku nieruchomości podczas II fali pandemii koronawirusa? Czy zainteresowanie zakupem nieruchomości spada?

II fala pandemii koronawirusa w Polsce uderzyła w wiele branż, mimo dużej świadomości biznesu o zagrożeniu kolejnym lockdownem. Rynek nieruchomości również zalicza się do sektora, który na początku roku mocno spowolnił, jednak straty spowodowane epidemią COVID-19 nie były tak duże, jak w przypadku innych branż. Jak sytuacja na rynku nieruchomości wyglądała natomiast w październiku 2020? Czy wynajem i sprzedaż mieszkań oraz domów w stolicy Polski znowu spadły? Zapytaliśmy o to ekspertów ze stołecznych biur nieruchomości, którzy podzielili się z nami swoimi obserwacjami oraz zdradzili, jak radzą sobie ich agencje podczas II fali pandemii.

Jan Czajkowski, dyrektor zarządzający Alfa Home Nieruchomości:

- Druga fala pandemii, z którą mamy obecnie styczność, jest zupełnie inna niż ta z pierwszego kwartału 2020 roku. Mimo większej ilości zakażeń, które możemy zaobserwować, ludzie są dużo bardziej świadomi przebiegu tej choroby oraz posiadają coraz większa wiedzę na temat środków ochronnych pozwalających im na maksymalnie bezpieczne dokonywanie codziennych czynności, co w naszej branży skutkuje możliwością przeprowadzenia bezpiecznych prezentacji oraz finalizacji transakcji.

Myślę, że każde szanujące się biuro nieruchomości po I fali koronawirusa było świadome, iż niestety ta II fala prędzej czy później nastąpi, dlatego również większość tych biur jest gotowa na drugą falę. W naszym przypadku większość ofert, których sprzedażą się zajmujemy, posiada Wirtualne Spacery po nieruchomościach. Dzięki temu możemy przeprowadzić pierwszą prezentację online i wirtualnie pospacerować z Klientem po danej nieruchomości, co pomaga potencjalnym zainteresowanym w podjęciu wstępnej decyzji w zakresie umówienia się na prezentację na żywo.

Spotkań jest oczywiście mniej, ale dzięki temu przyprowadzamy bardziej zdecydowanych Klientów, gdzie prezentacja niejednokrotnie bywa tylko formalnością. Wszelkie niezbędne środki bezpieczeństwa, tj. maseczki, rękawiczki ochronne, płyny dezynfekujące, cyklicznie ozonowane biuro oraz przeprowadzanie wszystkich formalności zdalnie (oczywiście tych, które się da) to podstawa w dzisiejszych czasach i standard w naszym biurze.

Dzięki wyżej wymienionym zabiegom mamy dużo wyższe zainteresowanie naszymi ofertami oraz większą ilość transakcji niż podczas I fali, dlatego śmiało mogę powiedzieć, że zainteresowanie w październiku było wysokie, co skutkuje dobrym sprzedażowo listopadem. Jeżeli chodzi o ceny mieszkań to obecnie pozostają bez większych zmian, wiele transakcji nadal jest finansowanych kredytem hipotecznym natomiast pojawia się coraz więcej Klientów gotówkowych.

Biorąc pod uwagę ten sam okres zeszłego roku, to tegoroczne wyniki są trochę słabsze, natomiast, dzięki odpowiednim procedurom nadal możliwe jest skuteczne przeprowadzanie transakcji. Z niecierpliwością życzymy sobie i całemu rynkowi jak najszybszego powrotu do normalności. 

Tomasz Obarski, Warszawski Agent Nieruchomości:

- Sytuacja na rynku kupna/sprzedaży jest zdecydowanie lepsza, niż podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa. Osobiście widzę spory ruch potencjalnych kupców, dzięki wirtualnym spacerom. Moim zdaniem klienci kupujący nie zrezygnowali z chęci zakupu. Doradca kredytowy ma sporo wniosków, a kancelarie notarialne działają na pełnych obrotach stosując się do zaleceń sanepidu. Kiedy okazało się, że ceny mieszkań nie spadły, tak jak oczekiwali niektórzy, zainteresowanie zakupem mieszkań wzrosło względem marca i kwietnia 2020. W decyzji zakupowej pomagają niskie stopy procentowe, co za tym idzie tanie kredyty. Decyzyjność banków może nie wróciła do stanu sprzed pandemii, ale uzyskanie kredytu jest możliwe przy odpowiednim wkładzie własnym.

Jedyny spadek zainteresowania jaki zaobserwowałem, to zakup inwestycyjny pod wynajem. Jednak zainteresowanie zakupem mieszkania lub działki w październiku 2020 nie spadło, mam wrażenie że wręcz wzrosło. Jedynie większość prezentacji mieszkań przeniosło się do Internetu, a fizyczne oglądanie mieszkań odbywa się dopiero po obejrzeniu wirtualnego spaceru. 

Michał Spodymek, właściciel agencji Goeste Nieruchomości:

- Druga fala sprawia wrażenie, jakby była mniejszym zaskoczeniem od pierwszej, więc jest mniej nerwowych ruchów. Natomiast jej skala spowodowała zmniejszenie mobilności uczestników rynku. Spadku zainteresowania zakupem nie widać, jednak nagły wzrost cen mieszkań do poziomów, które w przypadku zakupu inwestycyjnego nie gwarantują zadowalających stop zwrotu ogranicza ilość chętnych do nabycia nieruchomości. Zainteresowanie mieszkaniami przeznaczonymi na cele biurowe spadło prawie do zera.

Coraz więcej osób zgłasza się do nas w celu pomocy przy sprzedaży czy wynajmie nieruchomości. I to nie są osoby z polecenia. Możliwe, że właściciele nieruchomości obawiają się ewentualnego kryzysu i nie chcą sami próbować, tylko póki jest możliwość, chcą skorzystać z pomocy profesjonalistów. Najprawdopodobniej zapowiada się bardzo pracowita zima.

Paweł Madejek, specjalista ds. sprzedaży i wynajmu nieruchomości w Nowodworski Estates:

- Dla Nowodworski Estates październik był miesiącem absolutnego rekordu pod względem obrotu w całej historii firmy. Nasz wynik wzrósł o 13% względem analogicznego okresu w zeszłym roku. Osobiście w tym czasie zaobserwowałem duży przyrost zapytań dotyczących mieszkań z naszej oferty oraz dokonałem kilku rezerwacji. Zauważyłem jednak, że zdecydowanie więcej osób szukających mieszkania dla siebie zwracało większą uwagę na lokale z ogródkiem, tarasem lub w miejscu, w którym jest dostęp do dużej ilości terenów zielonych.

Drugą grupą kupujących byli inwestorzy, którzy szukają typowych inwestycji mieszkaniowych, najchętniej z najemcami. Z jednej strony spowodowane jest to obecną sytuacją ekonomiczną i gospodarczą, w której banki oferują rekordowo niskie oprocentowanie na lokatach, a inflacja sięga 3-4% (nieoficjalnie mówi się nawet o 6-7%). Z drugiej zaś strony, COVID-19 i związane z nim widmo lockdownu, pracy zdalnej i siedzenia w "czterech ścianach" bardzo mocno wgryzły się w świadomość konsumentów, powodując potrzebę posiadania przestrzeni zielonej, przynależnej do nieruchomości. Dodatkowo, zauważyłem również dużo większe zainteresowanie działkami pod budowę domów jednorodzinnych oraz terenów rekreacyjnych w odległości do 30 km od Warszawy. Jak widać, zapotrzebowanie na zakup nieruchomości nie spadło, zmianie uległy jedynie preferencje klientów.

Czytaj również: Rynek nieruchomości a koronawirus

Krystian Podbielski, współwłaściciel agencji En Casa:

- II fala pandemii jest na pewno mniejszym zaskoczeniem, niż wydarzenia z pierwszego półrocza 2020. Klienci w mniejszym lub większym stopniu są przygotowani na kolejne nieprzewidywalne wydarzenia. Okres od maja do września to czas, kiedy obserwowaliśmy zdecydowanie wzmożone zainteresowanie zakupem nieruchomości. Październik jest natomiast podobny do marca 2020 roku. Zainteresowanie oglądających wyraźnie spadło, a duża część Kupujących wstrzymuje się z decyzjami o zakupie. Grzegorz Pogorzelski, właściciel agencji Pogorzelski Nieruchomości:

- Początek pandemii wprowadził wiele niepewności o naszą przyszłość, co dało się odczuć również na rynku nieruchomości. Stan ten nie trwał jednak długo. Z każdym kolejnym miesiącem obserwowaliśmy niesłabnące zainteresowanie zakupem nieruchomości. Na rynku ponadto pojawili się Klienci, chcący nie tylko zrealizować swoje potrzeby mieszkaniowe ale i zabezpieczyć swoje finanse poprzez inwestycje w nieruchomości. To wciąż jedna z lepszych form ulokowania kapitału. Ostatni miesiąc nie różnił się w tym zakresie od poprzednich. Mało to, nic nie wskazuje na zmianę w najbliższej przyszłości.

Sytuacja jest bardzo dynamiczna i wymaga szybkiego dostosowywania się agencji nieruchomości do stale zmieniających się restrykcji. Wszelkie ograniczenia wydawane przez rząd wpływają na ich pracę zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio, poprzez restrykcje nakładane na współpracujące branże i klientów. To wymaga nowych rozwiązań, do których agencje przygotowały się już w dużej mierze wraz z I falą epidemii koronawirusa. Dzięki temu, agenci nieruchomości mogą z większym spokojem reagować na obecną sytuację. Nie dla wszystkich jest ona bowiem dobra.

Jak będzie wyglądał rynek nieruchomości w ciągu najbliższych miesięcy? Czy 2021 rok przyniesie pozytywne zmiany? Wszyscy pragniemy poznać odpowiedzi na te kluczowe pytania, jednak musimy poczekać i z cierpliwością oraz spokojem obserwować rynek.

Subskrybuj „Gethome” na Google News

Redakcja

Redakcja

Redakcja portalu GetHome.pl to zespół, który dba o najwyższą jakość treści pod kątem merytorycznym. Z pasją tworzymy wartościowe teksty, które pomagają naszym czytelnikom oraz stanowią dla nich inspirację i źródło wiedzy. Główną tematyką artykułów jest branża nieruchomości: budownictwo, finanse, aranżacje i projekty wnętrz, rynek pierwotny i wtórny itd.

Artykuły powiązane

Twoja przeglądarka nie jest obsługiwana

Nowa odsłona RynkuPierwotnego została stworzona w oparciu o najnowsze technologie zapewniające szybsze działanie serwisu i maksymalne bezpieczeństwo. Niestety, Twoja aktualna przeglądarka nie wspiera tych technologii.

Sugerujemy pobranie najnowszej wersji jednej z poniższych wyszukiwarek: